piątek, 13 września 2013

Biała Francja od Lidla na jesień 2013 r.

O wyższości białego nad różowym



W czwartkowe popołudnie wyszło słońce zza chmur, a w vitkAcu - luksusowym domu towarowym, gdzie kupisz modne fatałaszki (Louis Vuitton i takie tam) - za bimbaliony - degustacja francuskich win, które 30 września mają trafić do sklepów Lidla. W całej Polsce.
Nie jest żadnym problemem, że w sklepach są jeszcze wina z dawnej oferty (naliczyć ich można w katalogu ok. 14), bo - jak mówi Michał Jancik, sommelier współpracujący z Lidlem - nowe wina (ponad 30) uzupełnią dotychczasową ofertę, a jeśli klient nie znajdzie na półce wina z katalogu, będzie mógł zgłosić to sprzedawcy - i… po dwóch dniach otworzy upragniona butelkę - mówi Michał Jancik.

Cabernet d'Anjou Domaine des Hautes Ouches 2011

Posmakowałem większości win i wiem już, co mógłbym kupić - bo mi smakuje - i co mogę polecić wszystkim poszukiwaczom win doskonałych. Zacznę od rzeczy najmniej przyjemnych: różu.

Cabernet d'Anjou Domaine des Hautes Ouches 2011 za 17,99 zł ma fajny aromat - jabłkowy. Ma też ładny kolor - intrygujący łososiowy. Ale smak to już słaby: mieszanka słodkich landrynków i nagietków. Może się podobać komuś, kto przyjdzie i spyta: a jest półsłodkie? Dwa punkty w skali Winiacza. I to tylko wówczas, jak zimne!
Languedoc Rose 2012
Kto szuka różowej wyrazistości, znajdzie ją w Languedoc Rose 2012 (14,99 zł). Wyraźny aromat oscyluje w kierunku owoców, ale też kociego żwirku. Jak na wino do 15 zł może być, ale szału nie ma. Może 3 punkty w skali Winiacza.
Ciekawsze smaki ma biała Francja. Choć riesling Henri Ottman mnie nie zachwycił swoim kajakowym aromatem, to już ostrym, gruszkowo-jabłkowym smakiem tę kajakowość zrównoważył. Może być za 21,99 zł jako wino do picia, a nie do wąchania.

Biały burgund - pycha!

Biały Burgund Hautes-Cotes de Nuits La Perriere Blanc 2012 jest delikatny i zwiewny jak kobieta. Przy tym (zupełnie nie jak kobieta) jest przyjemnie wyważony, z długaśnym finiszem. Naprawdę fajne wytrawne wino warte 29,99 zł. Mój typ z białych wytrawnych. Na 6 punktów w skali Winiacza. Ale lepiej pewnie się będzie sprzedawał o dwa złote tańszy Gewurztraminer J.P. Muller 2012. Mega kwiatowy i oleisty. Przyjemny, wyrazisty, półwytrawny a raczej nawet sprawia wrażenie półsłodkiego.

Graves Chateau du Portail 2009

Graves Chateau du Portail 2009 (70 proc. semillon) nie zaskakuje świeżością (czuć te 4 lata), ale za to imponuje mocą i wyrazistością. Dałbym wycenione 23,99 zł bez kwękania.

 Sauternes d'Arche Grand Cru Classe 2004
 
Zwieńczeniem - jakże przyjemnym - były słodycze. Sauternes l'Ilot de Haut-Bergeron 2011 (49,99 zł) było przyjemne, ale jakieś takie płaskie, wydało mi się jednowymiarowe miodowe. Zupełnie inne odczucia miałem przy kosztującym niemal 80 zł (bez grosza) Sauternes d'Arche Grand Cru Classe 2004. To jest świetny mocarz, i kwasowy, i słodki. Jest i czekolada, i egzotyczny owoc. Albo i kilka. I to wszystko współgra świetnie, nie stapiając się w jedną całość! Z pleśniakiem będzie smakować jak nektar z ambrozją!

(degustowałem na zaproszenie importera)